podróż długa ale ciekawa w pociągu spotkaliśmy pewnego mnicha który podróżował do klasztoru w Zakopanem troszke nam opowiadał wypiliśmy wspólną cherbate i czas jakoś leciał i co chwile ja albo Agnieszka wychylała sie przez okno czy już coś widać i gdy tylko pokazały się góry a było je już widać około godziny przed zakopanym powiedzieliśmy o kurde widok był oszołamiający szczególnie dla kogoś kto tatry widział pierwszy raz.Gdy wysiedliśmy odrazu można było dostrzec że to zimowa stolica polski na miescie pełno ludzi z tabliczkami z informacja o wolnych pokojach my swój pokój mieliśmy na olczej gdy pytaliśmy jak tam dojechać łatwo było dostrzec że celowo nas okłamywano by własnie u nich wynając pokój ale po wykonanym telefonie wsiedliśmy do busa i fruu jesteśmy z okna przepiękny widok na tatry naprawde polecamy cudownie WILLA DANUŚKA. Do sklepu blisko to się poszło po śledzie i Żywce chlebek masełko itakie tam